sobota, 16 listopada 2013

Liebster Award

Zdjęcie, tematycznie nie ma nic wspólnego. :D


Zostałam nominowana do Liebster Award. Takie wielkie zaskoczenie, nie spodziewałam się.

Zasady :

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Zostałam nominowana przez xLissaxx3(http://normalna-byc.blogspot.com), bardzo dziękuje :3

Oto pytania :
1. Jak długo piszesz?
Hym... chyba od lutego, dokładnie od soboty 16 lutego, mój pierwszy scenariusz pojawił się ok. godziny 20 :D 

2. Co chciałabyś osiągnąć w życiu?Z pewnością chciałabym zrealizować marzenia, to było by jedno z osiągnięć. Chciałabym skończyć gimnazjum i liceum z dobrym wynikiem, oraz dostać się na wymarzone studia, najlepiej za granicą potem znaleźć dobrze płatną pracę. 

3. Czy masz taką tajemnicę, o której nie powiedziałabyś nawet najlepszej przyjaciółce?
Wątpię. Raczej wie o wszystkim, mam takie 3 przyjaciółki którym mówię o wszystkim ale czasami zachowuje coś dla siebie, reszta moich przyjaciółek nie wie o tylu rzeczach co one. 

4. Lubisz zwierzęta? Jeśli tak to jakie i za co?
Lubię żółwie, pandy i misie koala. Żółwie bardzo mnie inspirują mogę stać i patrzeć się na nie w nieskończoność, gdyż dobrze rozmyśla mi się w ich towarzystwie, niczym przyjaciele którym mogę powiedzieć o wszystkim a one tego nie wyjawią. Pandy są urocze i trochę mnie przypominają, takie leniwe. xd Misie koala są urocze dlatego je lubię *-*

5. Co dodaje Ci weny? 
Muzyka. Jeżeli znajdę jakoś piosenkę która przedstawia jakoś historię lepiej mi się pisze. Czasami też programy rozrywkowe.
 6. Gdybyś miała możliwość wybudowania jednej maszyny, która mogłaby polepszyć przyszłość ludzi, co by to było?
Dość trudne pytanie. Możliwe że to by była maszyna nieśmiertelności, dobrzy ludzie nie odchodzili by od nas tak szybko.

7. Wyobraź sobie, że wszystkie Twoje najskrytsze pragnienia się ziściły. Co widzisz?
Widzę siebie u boku Jung Kooka z biegającą 3 dzieciaczków. Słodkie nieprawdaż?

8. O czym chciałabyś napisać powieść?
O skrytych mocach tkwiących w każdym z nas.

9. Wzorujesz się na kimś, czy może starasz się mieć własny styl? Dotyczy to ubioru, bycia oraz stylu literackiego.
Dla mnie wzorem jest CL z 2NE1 jeśli chodzi o ubiór. Moi rodzice są wzorem bycia. Styl literacki... bardzo podoba mi się styl Krystal, Park Ji Yong i Kyane.

10. Wolisz dzień czy noc? Słońce czy deszcz?
Wolę dzień, ale lubię również noc. Wolę słońce, ale podobają mi się również deszczowe momenty.

11. Gdybyś spotkała dżina, jak brzmiałyby Twoje trzy życzenia?

Nie mogę powiedzieć po jak spotkam, to się nie spełnią. ;p

Nie wiem kogo mam nominować. Nominuje 3 dziewczyny wymienione wyżej, Krystal, Park Ji Yong i Kyane. 

Moje pytania to :
1. Co skłoniło Cię do pisania?
2. Co pomaga Ci w momentach "zastoju" literackiego, gdy nie możesz wymyślić nic logicznego?
3. Gdybyś mogła przez jeden dzień znaleźć się u boku swego biasa(podaj dokładnie kogo), jak chciałabyś spędzić ten czas?
4. Twoje ulubione MV?
5. Gdybyś mogła zmienić coś w swoim życiu, co by to było?
6. Co lubisz robić w zimowe dnie?
7. Czekasz kiedy spadnie śnieg?
8. Ile masz lat?
9. Ulubione ubrania? 

10. Kto jest najbardziej charyzmatyczny w Korei, jakiś aktor piosenkarz itp?
11. Gdybyś dowiedziała się, że twój ultimate jest śmiertelnie chory jak byś zareagowała? 


To tyle. Powiem, że scenariusz jest już prawie gotowy. Może inaczej pierwsza część scenariusza jest już w fazie końcowej. Postaram się ją dokończyć dzisiaj i wstawić na bloga.
Dziś po południu postaram się "dopchać" do komputera i zmienić trochę wygląd bloga, oraz dodać parę nowych zakładek.
Miłego dnia ;3
~Mingiya

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Szkolna Impreza - Luhan

W Twojej szkole przygotowywano imprezę a okazji Halloween. Każdy miał przebrać się za strasznego stwora z pełnometrażowego filmu. Postanowiłaś stać osiemnastowiecznym wampirem, wysysającym krew z ludzi. Miałaś iść ze swoim chłopakiem - Luhanem. Po lekcjach miałaś spytać się go, jaki strój wdzieje.

Ostatnią Twoją lekcją była literatura. Zmieniłaś buty, włożyłaś książki do torby, po czym czekałaś pod szkołą na swojego chłopaka. Kiedy zbliżył się do Ciebie, powitałaś go namiętnym pocałunkiem. Potem ruszyliście w stronę kawiarni, aby delektować się smakiem Bubble Tea.
- Zamierzałem przebrać się za wilkołaka. Te stwory potrafią być naprawdę przerażające. - Luhan uśmiechnął się w ten swój uroczy sposób, przez co zapomniałaś o jego wcześniejszej reakcji. - Odprowadzić cię?
- Jasne.

Zajęliście miejsce przy oknie i złożyliście zamówienie. Widok okazał się uroczy. Delikatne, popołudniowe słońce wpadało przez szybę do lokalu i oświetlało kryształowe wazoniki, które rzucały wielobarwne światełka na blat stolików.

- Wybieramy się na imprezę, prawda? - spytałaś, popijając napój.
- Oczywiście, nie przegapiłbym takiego wydarzenia - odpowiedział Luhan. - Za kogo się przebierasz?
- Za wampira - odpowiedziałaś, wyszczerzając zęby, aby udawać wgryzanie się w szyję. Luhan nagle wyprostował się, jakby się czegoś obawiał. Jego mięśnie napięły się pod koszulką. - A Ty?

Twój chłopak zaczął się niespokojnie wiercić na krześle, zerkając na ludzi, siedzących obok. Nerwowo przygryzł dolną wargę, a następnie powoli odpowiedział, dokładnie dobierając słowa.
Zabraliście swoje rzeczy, po czym opuściliście kawiarnię, trzymając się za ręce.

*tydzień później, wieczór*

Stałaś przed lustrem i przyglądałaś się swojemu odbiciu. Puder ryżowy sprawił, iż Twoja cera stała się mlecznobiała - idealnie pasowała do czarnej, falbaniastej sukni stylizowanej na osiemnastowiecznej modzie. Ciemne balerinki na niewielkim obcasie dawały uroczy efekt, wszystko zaś dopełniała jasna peruka pełna złotych loków. Ach, no i czerwone soczewki oraz sztuczne kły, dodające tajemniczości.
Pociągnęłaś jeszcze usta krwistoczerwoną szminką i byłaś gotowa do wyjścia, więc kiedy usłyszałaś dzwonek, złapałaś torebkę i powoli zeszłaś po schodach.

Luhan stał już w korytarzu - a przynajmniej ktoś, kto go przypominał, bowiem ten chłopak wszędzie miał srebrne włosy! Pod rozpiętą, ciemną koszulą, na twarzy, rękach, nogach - dosłownie wszędzie. Do tego czarne czarne soczewki, od których aż włoski jeżyły się na karku. Luhan wyglądał przerażająco.
- Jej, świetny strój! - powiedziałaś, stając przed nim. Uśmiechnęłaś się, pokazując ostro zakończone trójki. - Tylko nie zmieniaj się nagle w wilka, bo nie będę mogła wyssać z Ciebie krwi - zażartowałaś, splatając wasze palce.
Luhana przeszedł dreszcz, poczułaś to bardzo dokładnie. Do tego nagle spoważniał, a jego uśmiech stał się nieco delikatniejszy.
- Idziemy? Lepiej się nie spóźniać - rzekł po chwili ciszy.
- Oczywiście, prowadź.

Pożegnałaś się z mamą, po czym pozwoliłaś się poprowadzić do samochodu. Stwierdziłaś także, że kobiety w ubiegłych wiekach miały ciężkie życie. Stanie w tej sukni okazało się męczące, chodzenie męczące a tańczenie wręcz niewykonalne, jednak starałaś się jak mogłaś.

W szkole roiło się od wiedźm, wampirów, wróżek oraz księżniczek. Spotkaliście także na swej drodze Czerwonego Kapturka z nożem zatopionym w kręgosłupie. Na jego pelerynie widniała krew, pachnąca dżemem truskawkowym.
Zaczęliście tańczyć w rytm muzyki puszczanej przed DJ'a.
- _____, chcesz coś do picia? - zapytał się Luhan, przybliżając usta do Twojej twarzy.
- Zależy co zaproponujesz... - Uśmiechnęłaś się tajemniczo, a on musnął Twoje usta. - Poncz i Ty całkowicie mi wystarczycie.

Podeszliście do szwedzkiego stołu i nalaliście sobie bezalkoholowego ponczu. Zajęliście miejsce przy jednym z wolnych stolików.
- Lubisz wampiry? - zapytałaś Luhana, a ten znów stał się jakiś bardziej czujny na otaczających go ludzi.
- Nie przepadam- odpowiedział, ponownie zaczynając się kręcić na krześle. Zupełnie jak w kawiarni.
- Dlaczego?
- A czy musi być konkretny powód? - Luhan wydawał się wkurzony, łypał na Ciebie spode łba.
- Spokojnie, nie każę Ci odpowiadać. - Wygięłaś usta w podkówkę i spuściłaś wzrok na blat stołu przyozdobiony czarnymi, wysuszonymi kwiatami* oraz białym obrusem, przypominającym pajęczą sieć. 

Nagle Luhan zawarczał przeciągle. Z początku myślałaś, że to taki efekt, bo brzmiało to naprawdę jak wilk, lecz po chwili zdałaś sobie sprawę z tego, iż nie brzmi to jak podróbka ludzkiego głosu. To był głos Twojego chłopaka, nagle chropowaty i nieprzyjemny. 

Zerknęłaś na niego i dostrzegłaś furię w ciemnych oczach. Niczym nie przypominały tych roześmianych, należących do Luhana. Przeraziłaś się, lecz wtedy on wstał i wybiegł z sali, zostawiając Cię samą. Wściekłaś się i mimo stroju zaczęłaś podążać za nim.

Wychodząc ze szkoły, zobaczyłaś znikającego w krzakach chłopaka. Z wściekłością zaczęłaś podążać za nim. Wkroczyłaś w gęste zarośla, rozdzierając sukienkę w kilku miejscach. Znalazłaś się na niewielkiej polanie oko w oko z ogromnym, srebrnym wilkiem o brązowych włosach. Z pyska ściekała mu stróżka śliny i wyglądał tak, jakby miał zaraz zwinąć się w kłębek i zacząć płakać.

Zaczęłaś się powoli cofać, obawiając się przerośniętego zwierzęcia, lecz to, co wydarzyło się potem, zmroziło krew w Twoich żyłach.

- Zaczekaj. - Głos rozbrzmiewał w Twojej głowie echem. Jednak najgorsze okazało się to, iż należał on do Luhana. Próbowałaś przełknąć ślinę, aby pozbyć się guli w gardle. - Wiem, że pewnie się boisz, powinienem Ci powiedzieć wcześniej, lecz obawiałem się odrzucenia.

Zapadła niezręczna cisza, idealnie współgrająca z szumem wiatru wśród opadających z drzew, złoto-czerwonych liści.

- Jesteś wilkołakiem? - zapytałaś w końcu, powoli wypowiadając każde słowo.
- Od urodzenia. Ale dopiero od szesnastego roku życia się zmieniam. Mimo upływu kilku lat, wciąż nie panuję nad gniewem i się przemieniam...

Zrobiłaś kilka kroków do przodu, po czym wyciągnęłaś dłoń i dotknęłaś jego pyska. Twój strach całkiem się ulotnił i teraz pragnęłaś tylko zatopić ręce w miękkim futrze psa. To było coś niezwykłego.

- Luhan, nie ważne, kim jesteś. Dla mnie liczą się Twoje wybory, nie kolor skóry, oczu, włosów czy jakikolwiek szczegół z wyglądu zewnętrznego - powiedziałaś, patrząc zwierzęciu w oczy.
- Czy liczy się stan zdrowia mojej wątroby, pojemność żołądka... - zaczął, ale Ty pstryknęłaś go w ucho. - Przepraszam.

Ucałowałaś go w nos, a Luhan zmienił się z powrotem w człowieka. Po tym już nigdy nie mieliście przed sobą tajemnic.

*Ach, kwiaty... Chciałam napisać białe róże, ale Alę to denerwuje xdd -- Liska

Scenariusz dla Misaki Hyun ~ przepraszam że musiałaś tyle czekać ;3


http://ask.fm/ParkMinGi

Przyjaciel z dzieciństwa i wielka pomyłka - Kang Seung Yoon

Na początku chcę was przeprosić że nie dodałam zamówionych scenariuszy. Wybaczycie mi? Reszta scenariuszy pojawi się w ciągu następnego tygodnia. :> Liczę na komentarze z waszymi przemyśleniami dotyczącymi scenariusza. Miłego czytania :3






        Było słoneczne, gorące popołudnie. Nie chciałaś całego dnia spędzić w domu przed monitorem komputera, więc postanowiłaś wybrać się do parku z kuzynem, który przyjechał na weekend. Przeszukałaś całą swoją szafę i po dwudziestu minutach grzebania w stosach ubrań, znalazłaś w końcu coś, co pasowało do dzisiejszego dnia: (poniżej)

Złapałaś jeszcze butelkę wody, po czym wyszliście z domu.
          Szliście powoli, rozmawiając i śmiejąc się. Omawialiście wszystko, co ominęło was przez ostatnie lata - w końcu kuzyna widziałaś ostatnio dziesięć miesięcy temu. Spacerowaliście już około godziny, postanowiliście usiąść na ławce i odpocząć chwilę. Nastała chwila ciszy. Wsłuchiwałaś się w śpiew ptaków oraz szum wiatru wśród koron drzew. Przypomniałaś sobie chwile, gdy spędzałaś czas ze swoim najlepszym przyjacielem - Kang Seung Yoon'em. Przypomniałaś sobie, jak zabierał Cię codziennie na lody, śpiewał piosenki, kiedy dopadał Cię smutek. O, albo groził podtopieniem w pobliskiej rzeczce, gdy nie chciałaś się uśmiechnąć. 
          Zaczęłaś nucić pod nosem piosenkę, którą zawsze śpiewał Ci przed powiedzeniem "pa" przed Twoim domem. Łzy stanęły Ci w oczach, ponieważ nie widziałaś go od paru miesięcy. Wiadomo, żeby zostać gwiazdą, potrzeba dużo czasu i wiele wyrzeczeń, poza tym nie ma się czasu dla znajomych. Ciągłe ćwiczenia może i są wyczerpujące, lecz dają efekty. Każdy chce w końcu być doskonały.
          - _____, nic Ci nie jest? - zapytał Twój kuzyn, podnosząc się z oparcia. Kucał teraz i przyglądał się Twojej twarzy. Dopiero wtedy zauważyłaś, że całe policzki masz mokre od łez. Szybko otarłaś je wierzchem dłoni, aby uwolnić się od natarczywych pytań, na które niekoniecznie chciałaś odpowiadać. - Ej, mała, słyszysz mnie?
           Otworzyłaś oczy i spojrzałaś na kuzyna, pociągając nosem. Miałaś wielką ochotę rozpłakać się i powiedzieć mu o wszystkim, ale wtedy usłyszałaś swoje imię.
            - Ej, odwal się od ____! - Kang Seung Yoon biegł w waszą stronę, czerwony na twarzy ze złości. Dłonie złożył w pięści i nie czekając na wyjaśnienia przyłożył Twojemu stojącemu już kuzynowi prosto w nos. - Nikt nie może jej doprowadzić do łez. Teraz należy ci się nauczka.
            Seung Yoon zaczął napierać na Twojego kuzyna, ciskając w niego iskrami, płynącymi z jego oczu. Bałaś się, że dojdzie do bójki, więc stanęłaś pomiędzy nimi i rozłożyłaś ręce, starając się załagodzić sytuację. Twój przyjaciel jednak ani o tym myślał, wręcz przeciwnie - starał się Cię wyminąć i dołożyć kuzynowi.
            - Przestań! - krzyknęłaś, łapiąc go za nadgarstki. Spojrzałaś mu prosto w oczy, które wyrażały niemą prośbę. - Ty nic nie rozumiesz...
            - Ja nic nie rozumiem?! - Seung Yoon wyglądał na wściekłego. - Nie było mnie dwa miesiące, a Ty znalazłaś sobie faceta, który rani Cię tak bardzo, że aż płaczesz! 
            - C-co? - Uniosłaś brwi w wyrazie zdumienia. Nigdy nawet nie przyszło Ci na myśl, że Twój przyjaciel weźmie kuzyna za chłopaka. - Seung Yoon, nie pamiętasz mojego kuzyna ______ (tu wstawcie dowolne imię)? Tyle Ci o nim przecież opowiadałam!
            Twój przyjaciel stanął jak wryty i przyglądał się wijącemu z bólu kuzynowi, jakby tamten pochodził z innej planety albo był laboratoryjnym eksperymentem. 
            - Prze... praszam - wydukał, spuszczając wzrok. Wyglądał na zawstydzonego swoją głupotą. Zaczął grzebać czubkiem buta w ziemi, kopiąc dołek.- Nie wiedziałem, że przyjeżdża...
            - A czy Ty w ogóle wiesz, co się ostatnio u mnie dzieje?! - Teraz to Tobie puściły nerwy. Nie mogłaś się powstrzymać i zaczęłaś wykrzykiwać wszystko, co Ci leżało na wątrobie. - Nie odpowiadasz na telefony, nie odpisujesz, a Twoja mama wciąż powtarza, że jesteś zajęty! Kiedyś spotykaliśmy się codziennie, przynajmniej na kilka minut - teraz nie mam pojęcia, co się z Tobą dzieje. Odizolowałeś się ode mnie, a teraz masz pretensje, bo o niczym nie wiedziałeś?! Lepiej zacznij myśleć, bo powoli przestajesz używać tej części mózgu - prychnęłaś, po czym podeszłaś do kuzyna i zaczęłaś opatrywać mu krwawiący nos. Wycierałaś czerwoną ciecz chusteczkami. - Zejdź mi z oczu - rzuciłaś za siebie, pomagając podnieść się kuzynowi.
             Zaprowadziłaś go do domu, niemal drżąc ze zdenerwowania. Miałaś wszystkiego serdecznie dość. Marzyłaś tylko o tym, aby położyć się na łóżku, schować głowę w poduszkę i zasnąć. A najlepiej spać przez kilka dni.
             Twoja mama zabrała ____(imię kuzyna) do szpitala, aby nastawili mu nos, Ty zaś zostałaś sama w domu. Wyjęłaś z zamrażarki opakowanie lodów, umościłaś się wygodnie na kanapie i włączyłaś telewizor. Co prawda niczego ciekawego nie znalazłaś, lecz satysfakcjonowało Cię samo wpatrywanie się w migające obrazki. Twój telefon co chwila dzwonił, powiadamiając o sms'ie bądź połączeniu. Lekceważyłaś go jednak, ponieważ dobrze wiedziałaś, kto raczył się odezwać. Nie miałaś ochoty na rozmowy i wszelakie tłumaczenia. W ten nudny sposób spędziłaś prawie godzinę.
               Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Z westchnieniem niezadowolenia wygrzebałaś się spod sterty koców, po czym poczłapałaś korytarzem do drzwi. Kiedy je otworzyłaś, Twym oczom ukazał się Seung Yoon. W ręku trzymał butelkę czerwonego, wytrawnego wina oraz białą różę. Do tego uśmiechał się niewinnie. Już chciałaś zatrzasnąć mu drzwi przed nosem, lecz zablokował je swoją nogą. 
                - _____, wysłuchaj mnie - poprosił, wbijając wzrok w ziemię.
                - Nie mam ochoty, zostaw mnie. 
                - Pięć minut, tylko o tyle Cię proszę.
                - Dobra, ale ani sekundy dłużej - odpowiedziałaś, wpuszczając go do środka. Zerknęłaś przy okazji na zegarek. 
                - Nie odzywałem się, ponieważ miałem dużo pracy - zaczął mówić. Powstrzymałaś się od prychnięcia, w końcu to go nie usprawiedliwiało. - Myślałem o Tobie przez cały ten czas, przez co fałszowałem na niemal każdej próbie. Nie mogłem przestać. Aż z czasem zaczynałem się zastanawiać, czy nie popsujesz mi kariery. Dlatego nie dawałem znaku życia. Myślałem, że jeśli Ty zapomnisz o mnie, ze mną stanie się to samo. 
                 - Nie pierdol głupot, proszę Cię. Sądzisz, iż uwierzę w tę bajeczkę, którą chłopcy sprzedają każdej dziewczynie, kiedy chcą ją po długiej nieobecności zaciągnąć do łóżka? myślałam, że masz choć więcej rozumu. - Otworzyłaś drzwi i wskazałaś ręką na schodki. - Niemiło było Cię widzieć, żegnam.
                 - ____, uwierz mi! - Seung Yoon brzmiał doprawdy żałośnie. Nie poznawałaś go. Zostało mu jednak jeszcze trzy minuty czasu. - W końcu jednak zrozumiałem, że w moim życiu nie ma nic ważniejszego od Ciebie. Byłaś przy mnie od dziecka, to Ty pierwsza podeszłaś do mnie w piaskownicy, kiedy inni się śmiali. Zawsze wyciągałaś mnie z dołka - mimo że się uśmiechałem, Ty zawsze potrafiłaś stwierdzić, gdy do mojego życia wślizgiwały się nieporozumienia oraz troski. 
                 - Nie pomyliłeś siebie ze mną? - zapytałaś, układając dłonie na biodrach. 
                 - ______, kocham Cię.
                 Tego już było zbyt wiele. Zaczęłaś się śmiać niepohamowanym śmiechem. Nigdy nie sądziłaś, że usłyszysz te słowa z jego ust.
                  - A ja Ciebie nie, więc wybacz. 
                  Już chciałaś wyrzucić go z domu, kiedy złapał Cię za łokcie, przyciągnął do siebie i zbliżył twarz do Twojej twarzy. Czułaś jego ciepły oddech na nosie, sparaliżował Cię jego wzrok. Nie mogłaś się poruszać, mimo że umysł nakazywał uciekać, gdzie pieprz rośnie.Wtedy musnął wargami Twoje usta, a Ciebie przeszedł dreszcz. Nigdy nie sądziłaś, iż kiedyś do tego dojdzie, a nawet jeśli, szybko odrzucałaś ową myśl. Teraz jednak zaczęłaś powoli burzyć mur, który zbudowałaś pod jego nieobecność. Objęłaś go za szyję i wczułaś się w ruch jego warg. Kiedy odszukał Twój język poczułaś coś niespodziewanego - zdałaś sobie sprawę z tego, że go kochasz. I to nie od teraz - że zawsze go kochałaś i od dzieciństwa pragnęłaś tej chwili. Pocałunek był długi, słodki i namiętny, a ręce Sung Yoon'a błądziły po Twoich plecach, gładząc skórę pod cienkim podkoszulkiem.
                  - Wiesz co, zamknijmy te drzwi, bo zrobi się przeciąg - wyszeptał tuż przy Twoich ustach. Zamknęłaś je nogą. - Teraz chodźmy otworzyć wino, bo może dojść do czegoś więcej.
                  Spędziliście razem miły wieczór, popijając wino i śmiejąc się, wspominając dawne czasy. 



Scenariusz w większości napisany przez Liskę - ask.fm/xLissaxx3

sobota, 6 lipca 2013

The Versatile Blogger

Hej~! Nie spodziewałam się nominacji. Jestem tym trochę zaskoczona, ale dziękuję z całego serca za nominację. :3


                               


Zostałyśmy nominowane przez DongiPongi.


Zasady konkursu:
1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu.
2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu.
3.Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie.
4. Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują.
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

Zacznę od faktów:

Mingi:
1. Uwielbiam oglądać dramy.
2. Staram się dążyć do wyznaczonego celu, chociaż czasami wydaje się to niemożliwe.
3. Bardzo lubię jeść, nie ważne co, aby było dobre.
4. Moim marzeniem jest zostanie tancerką bądź projektantką.
5. Mam dwie starsze siostry.
6. Moje ulubione zespoły to : Infinite, MBLAQ, B2ST, BTOB, 4Minute, 2NE1, a moim ultimate jest Sungjae z BTOB <3
7. K-Pop'u słucham od 4-5 lat nie pamiętam dokładnie wiem że zaczęłam słuchać w marcu.

Michu :
1. Mam 6 zwierząt (pies,2 koty, i 3 króliki)
2. Moimi ulubionymi zespołami są B.A.P i EXO.
3. Nie jestem dobra w polskim.
4. Jestem dobra z matematyki mimo, iż za nią nie przepadam.
5. Jestem pyskata.
6. Zdaniem mojej mamy jestem leniwa.
7. Mój pies śpi ze mną w łóżku ale często w nocy go spycham podczas snu.


Blogi które nominuję :
1. http://mykoreansunny.blogspot.com/
2.http://asia-scenarios-pl.blogspot.com/
3. http://troche-inne-infinite.blogspot.com/
4. http://kpopopowiadania.blogspot.com/
5. http://hoyayaho.blogspot.com/
6. http://kpopoweslodkosci.blogspot.com/
7.http://just-tell-me-the-story.blogspot.com/
8. http://shineeyaoilove.blogspot.com/


Jeszcze raz dziękuję również w imieniu Michu za nominację. :3

czwartek, 21 lutego 2013

Wakacyjna Miłość (Baekhyun) Cz.2

Po chwili znalazłaś się w domku. Był bardzo duży i przytulny. Poszłaś do swojej sypialni. Zaczęłaś się rozpakowywać. Lecz coś , a raczej ktoś Ci w tym przeszkodził. Do drzwi zapukał Baekhyun.
-Proszę - krzyknęłaś.
Do twojego domku wszedł Hyun.
- Wow! Naprawdę świetnie - powiedział rozglądając się dookoła.
- Gdzie jesteś? - usłyszałaś.
- Tutaj w sypialni! - odpowiedziałaś.
- O! Znalazłem Cię! - zaśmiał się Hyun.
Usiadł obok ciebie , a ty poczułaś się niezręcznie.
- Pomogę Ci - powiedział słodkim głosem.
- Mogę to zrobić później. Chodźmy się przejść -wypowiedziałaś te słowa szybko zamykając walizkę.
- Chętnie - odpowiedział uśmiechając się.
Wybraliście się na plaże , była już 19. Obserwowaliście zachodzące słońce siedząc na brzegu.Nagle stało się coś o czym nawet nie marzyłaś. Hyun pocałował cię w czoło. Na twoich policzkach pojawiły się rumieńce.
- Hah... Przepraszam... - usłyszałaś.
- Nic się nie stało... - odpowiedziałaś.
Po tych słowach położyłaś głowę na jego ramieniu. Spojrzał na Ciebie ze zdziwieniem.
- Ci... Zobaczy jak pięknie. - powiedziałaś.
Chciałaś by ta chwila trwała wiecznie. Po chwili Baekhyun objął cię. Siedzieliście tak 20 minut. W tym czasie zaszło słońce. Wstaliście i zaczęliście biegać. Poczułaś się jak na biwaku w podstawówce. Po paru minutach poczułaś się zmęczona.
- Chodźmy już. Proszę - powiedziałaś.
- Dobrze -odpowiedział , po czym złapał Cię za rękę.
Przymknęłaś na to oko. Przed wejściem na teren obozu puścił twoją dłoń. Gdy weszliście wszyscy patrzyli się na was. "Na szczęście puścił moją rękę przed wejściem." pomyślałaś. Pobiegłaś do domku całkiem zawstydzona. Po jakimś czasie dostałaś SMS od Baekhyuna o takiej treści:
" Wszystko w porządku?
Pobiegłaś tak szybko?
Nic Ci nie jest? "
Nie odpisałaś.Usiadłaś opierając się o łóżko. Po cichu płakałaś. Po paru minutach usłyszałaś pukanie do drzwi. Szybko otarłaś łzy i przestałaś szlochać , lecz nie otworzyłaś. Poszłaś do łazienki. Wzięłaś prysznic.
Zmyłaś makijaż. Ubrana w piżamy wyszłaś z łazienki po 20 minutach od wejścia , a pukanie wciąż nie ustało.
Zdenerwowana ciągłym pukaniem otworzyłaś. W drzwiach zobaczyłaś Baekhyuna z poduszką i kocem.
- Zapomniałem misia. Możesz dziś zostać moim misiem? - powiedział Hyun robiąc aegyo.
- Żartujesz sobie ze mnie?! - spytałaś powstrzymując w sobie śmiech , bo Hyun wyglądał tak zabawnie.
- Nie czemu miałbym? - odrzekł Hyun.
- Wejdź do środka -powiedziałaś.
- Ale za godzinkę stąd znikasz OK? - dodałaś.
- Ok! - zgodził się Baekhyun.
Wzięłaś laptopa i usiadłaś na kanapie obok Hyuna. Oglądaliście różne śmieszne filmiki z udziałem koreańskich gwiazd. Gdy jego godzinny pobyt miał dobiec końca usłyszałaś te słowa z jego ust:
-_______ (tu wstaw swoje imię) jesteś naprawdę inna. Bardzo Cię polubiłem. Szkoda , że nie będę tu przez 2 tygodnie - powiedział.

- Jak to nie będziesz? - rzekłaś.
- Będę tu tylko 4 dni. Chciałbym być dłużej , ale sama wiesz napięty grafik. I na dodatek dostaliśmy tylko 5 dni wolnego. Jeden już minął... - urwał Baekhyun.
I wtedy zdałaś sobie sprawę , że coś do niego czujesz , że się zakochałaś , że nie chcesz żeby wyjechał. Myśl o rozłące była nie do zniesienia.
- Pójdę już - smutno powiedział Hyun.
- Zostań! Muszę Ci coś powiedzieć - powiedziałaś łapiąc go za rękę.
- Wiesz... Chyba się w tobie zakochałam. Ale to nie jest miłość fana do gwiazdy to prawdziwa miłość do Ciebie jako zwykłego chłopaka - powiedziałaś z trudem łapiąc oddech.
- Wiesz.. Ja chyba też się w tobie zakochałem. - nieśmiało powiedział Hyun.
-  Ale wiem , że i tak nie będziemy mogli być razem. Chciałam po prostu wyznać Ci uczucia - powiedziałaś po czym wybiegłaś na plaże.
Hyun Cię szukał , lecz nie znalazł więc poddał się i poszedł do swojego domku. Więc ty wróciłaś do swojego domku. Po czym położyłaś się spać.
 Następnego ranka obudziło Cię pukanie do drzwi. Był to opiekun powiedział żebyś szybko wstała i zjawiła się na śniadaniu.Szybko ubrałaś się związałaś włosy w kok i wyszłaś na zewnątrz. Akurat Hyun opuszczał swój domek by udać się na śniadanie. Cały dzień nie odzywaliście się do siebie , a raczej całe 3 dni. Dopiero ostatniego dnia jego pobytu przeprosiłaś go. I powiedziałaś żeby o tobie nie zapomniał pisał do ciebie często. Cóż nie zostaliście parą... Jeszcze ;)

Koniec :)

niedziela, 17 lutego 2013

Wakacyjna Miłość ( Baekhyun ) Cz. 1

To był właśnie ten piękny dzień. Dzień zakończenia liceum. Ceremonia była piękna  , miałaś też swoją przemowę jako przewodnicząca samorządu. Po zakończeniu ceremonii przyszedł czas na zabawę. Niespodziewanie na scenie pojawiło się SHINee i można powiedzieć , że to był twój pierwszy koncert. Wszystko było piękne szczególnie Minho <3 I tak miną Ci dzień. Po powrocie zabrałaś się za pakowanie walizek na obóz. W tym roku jechaliście na wyspę Jeju. Byłaś taka podekscytowana , że nie mogłaś usnąć.
Rano obudziłaś się pełna energii do walizki dorzuciłaś kosmetyczkę i przekąski. Byłaś gotowa. "Tylko śniadanie i jedziemy." w duchu pomyślałaś. Była godzina 10 , ty gotowa czekałaś na dworcu autobusowym. Po chwili nadjechał autobus. Przywitałaś się i nie wierzyłaś własnym oczom. Cały autobus był pełen miejsce było jedynie przy "tej" osobie.  Tą osobą był Baekhyun z EXO-K. Byłaś w szoku ale usiadłaś przy nim bo kierowca kazał Ci usiąść. Podróż minęła bez słowa. Gdy dotarliście na lotnisko wtedy się zaczęło. Zostałaś okrążona i pytana " I jak się z nim siedziało , no powiedz jak". Nie odpowiadałaś. To zgromadzenie zobaczył Baekhyun i powiedział
- O co chodzi?
- O nic , zupełnie o nic. - odpowiedział jeden z twoich wycieczkowych towarzyszy.
Potem stało się coś o czym nawet nie śniłaś. Właśnie Hyun wyciągną cię z tłumu. I zaczął z tobą rozmowę :
- Cześć jestem Byun Baek Hyun ale pewnie ty i tak mnie znasz .- odparł po czym za chichotał.
- Cze-eść Jestem ______ (tu wstaw swoje imię ) - odpowiedziałaś z trudem przezwyciężając nerwy.
- Nie bój się nic Ci nie zrobię - odparł.
- Ja się nie boję ale to dla mnie coś nowego spotkać gwiazdę taką jaką jesteś ty. - cichutko powiedziałaś.
- A więc nie traktuj mnie jak gwiazdę traktuj mnie ja swojego przyjaciela. - powiedział.
- Ok . Ale jest jeden warunek - odrzekłaś.
- Jaki? - z ciekawością zapytał Hyun .
- Siedzisz ze mną w samolocie - nieśmiało powiedziałaś.
- Jasne. Wiesz chciałam cię zapytać o to samo. - z radością w głosie odpowiedział Hyun.
Poprawił Ci się nastrój. Cały lot rozmawialiście i bliżej poznawaliście siebie. Spodobało Ci się to , że znalazłaś przyjaciela od serca.
Gdy wysiedliście z samoloty czekała was jeszcze podróż autobusem. Po tej podróży dotarliście na miejsce waszego obozu. Było cudownie. Nadszedł czas na przydzielenie domków więc bez zastanowienia wskazałaś na domek najbliżej morza :
- Ten jest mój -powiedziałaś do opiekuna.
- A ja chce ten - odparł Hyun.
Wskazał domek tuż obok twojego.
- Dobrze a więc____ ( tu wstaw swoje imię) i Baek Hyun wybrali swoje domki teraz wasza kolej - powiedział instruktor do reszty obozowiczów..

To Be Continued...

sobota, 16 lutego 2013

Kiedy na ulicy spotkasz gwiazdę ( Sungyeol )



Był piękny słoneczny dzień. Wstałaś niezwykle wcześnie bo aż o 7 rano. Sprawdziłaś telefon. Dziwne. Dostałaś SMS i to nie od byle kogo od twojego chłopaka Himchana , o takiej treści : " Cześć! Nie wiem jak Ci to powiedzieć , powiem w prost rozstańmy się. " Byłaś w szoku myślałaś , że źle przeczytałaś , że to tylko wytwór twej bujnej wyobraźni. Niestety to była prawda. Próbowałaś dodzwonić się do swojego "chłopaka" lecz bez skutecznie. Tak minęło pół godziny. Stwierdziłaś " Nie ma na co czekać napisał tak to chyba chce mnie zostawić ale dlaczego? Jestem za brzydka ? Może mu nie wystarczałam? " Po chwili znalazłaś się w łazience , wzięłaś prysznic i założyłaś piękne ubrania. Zeszłaś na dół. Zjadłaś po czym wyszłaś z domu na zakupy. Nałożyłaś słuchawki i włączyłaś swoją ulubioną piosenkę CNBLUE "Coffee Shop". Szybkim krokiem zbliżałaś się do przystanku. Lecz coś Ci w tym przeszkodziło. Idąc patrzyłaś w dół by ludzie nie dostrzegli twej zapuchniętej twarzy. I przez przypadek wpadłaś na kogoś. Był to wysoki mężczyzna. Nieśmiało podniosłaś głowę i zobaczyłaś swojego idola Sung Yeol'a z Infinite.
- Mianhe. -cichutko przeprosiłaś.
-
Gwenchana?- zapytał twój idol.
-Tak!- odpowiedziałaś mając łzy w oczach.
- Czy ty płaczesz? - spytał z wielką czułością w głosie.
- Nie. - odpowiedziałaś wycierając łzy nie wiedząc czy to łzy szczęścia czy smutku.
- Nie kłam przecież widzę. Co się stało? - spytał zatroskany Sungyeol.
- Przepraszam muszę już iść. Autobus zaraz mi ucieknie.-odpowiedziałaś.
Lecz przed nim nie dało się uciec. Sungyeol szedł za tobą na początku ci to nie przeszkadzało lecz w pewnym momencie zdenerwowałaś się i wybuchłaś :
- Czy możesz nie iść cały czas za mną? - krzyknęłaś.
- Nie mogę , dopóki mi nie powiesz dlaczego płaczesz. - odpowiedział delikatnym głosem.
- Chłopak ze mną zerwał! Zadowolony? - wrzasnęłaś.
- Nie wiedziałem przepraszam. Może masz ochotę pójść ze mną na spacer? - powiedział z nadzieją w głosie.
"Co mi szkodzi pomyślałaś"
- Chętnie - odpowiedziałaś już łagodnie.
Poszliście na spacer nad rzekę Han. On opowiedział trochę o sobie , byłaś zaskoczona. On myślał , że go nie znasz. w końcu powiedziałaś :
- Sungyeol ja wiem kim jesteś i wiem co robisz - powiedziałaś.
- Oh ! Naprawdę? I nie krzyczałaś jak fanki? To trochę dziwne.. - powiedział Yeol.
- Ja nie jestem taka ! Jesteś moim idolem nie ukrywam ale nie chciałam się zachowywać jak jakaś szurnięta fanka. - powiedziałaś.
- Wow! Jesteś niesamowita. - powiedział twój idol po czym spojrzał na zegarek.
-Aw... Już 12. Spóźnię się na trening! - stwierdził Yeol po czym dodał:
-Może pójdziesz ze mną?
- Chętnie- wypowiedziawszy te słowa czułaś jak twoje serce szaleje z radości.
- To chodźmy- powiedział Yeol ciągnąc Cię za rękę.
Byłaś trochę zaskoczona gdy do niej weszłaś ale wszyscy przyjęli cię miło a ty przecież i tak nie miałaś nic do roboty.
Po treningu Yeol dał Ci swój numer telefonu i powiedział :
- Jeżeli będziesz chciała pogadać zadzwoń. - powiedział głośno by wszyscy na sali słyszeli.
- Dziękuję- odrzekłaś i dałaś mu buziaka w policzek. Potem powiedziałaś :
- Muszę już iść.Pa. Dziękuję za miło spędzony dzień .-powiedziałaś po czym wybiegłaś z sali.
Po tych słowach Sungyeola wyszłaś szczęśliwa .
Wszystko szło w dobrym kierunku aż pewnego dnia staliście się parą praktycznie nie rozłączną.

KONIEC !

Annyeong~!

                                                                Annyeong!


Jestem Boomi (oczywiście to tylko mój pseudonim ) ;) To mój pierwszy blog i postaram się prowadzić go jak najlepiej. Nie wiem czy pisze aż tak dobre opowiadania , ale sami zobaczycie ;> Pierwsze opowiadanie będzie z EXO, Dostałam taką propozycję z mojej stronki. A więc nie długo spodziewajcie się pierwszej części. A tak o mnie to mam 13 lat znaczy skończę ;) Bardzo kocham K-Pop i Gikwanga z Beast widać to po moim zdjęciu. Mam dużo ulubionych zespołów między innymi MBLAQ , Infinite i Beast. To tyle o mnie spodziewajcie się nowego opowiadania w najbliższym czasie ;)